Urlop szybko sie skonczył, i juz wczoraj przylecielismy do domu. Najbardziej ciekawiło nas to czy nasz kot siedział w budzie i czy zjadł wszystko to co mu zostawilismy. Ku naszemu zdziwieniu kicius pojawil sie w drzwiach zaraz po naszym przyjezdzie i teraz nie odstepuje mnie na krok
Wolne spedzilismy w 100% aktywnie, były i narty i łyżwy i spacery po sniegu
troszke zdjec znajdziecie TU
Wracam wiec z podwojna energia na kolejne serie cwiczen, pomiary i zdjecia 14 lutego tak zeby bylo uroczyscie
karolcia191993
30 stycznia 2014, 13:59oby ta energia byla jak najdluzej ! powodzenia ;)
Lovelly
30 stycznia 2014, 12:13super zdjęcia!
liliana200
30 stycznia 2014, 10:31To teraz wyładuj tą pozytywna energię na ćwiczeniach :)
Rakietka
30 stycznia 2014, 09:22Po urlopie naładowana nową energią ;)
gruszkin
30 stycznia 2014, 06:24ale kot jaki teraz kochany.. ;)
MIPU91
30 stycznia 2014, 01:29super że wyjazd udany:] urlopy neistety tak mają łatwo się zaczynają i w mgnieniu oka przemijają hehe a fotki super]
amadeoo
29 stycznia 2014, 20:37Zazdroszczę wyjazdu:P
EjChodzTu
29 stycznia 2014, 17:49łądna motywacja :)
deiii
29 stycznia 2014, 16:22piękny stanik ma pani na zdjęciu
slimsoul96
29 stycznia 2014, 16:07zazdroszczę takiej wycieczki :) a jak spędzona w taki aktywny sposób, to już w ogóle... :) Po wpisie sądzę, że wypad ogólnie udany i to bardzo, tak więc wspomnienia pozostaną a teraz trzeba wrócić do rzeczywistości i za pół miesiąca pokazać nam świetne efekty pracy nad sobą :)
spelnioneMarzenie
29 stycznia 2014, 15:53wow, motywacja cudowna !!! :)