Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 dzień


Na wstępie dziękuję za wszystkie słowa otuchy i wsparcia!
dzisiaj szybko, bo padam na ryjek... święta... rano płatki na mleku, resztę dnia głodówka i kolacja... Omn omnomnmonm... się najadłam... OBY CAŁE ŻARCIE POSZŁO W CYCKI -.-
zjadłam racjonalnie wszystkiego po trochu, ale i tak dużo
za dwa dni powrócę na swoje śmieci, więc zobaczymy jak wagowo... no i nastąpi mierzenie... w ogóle jakaś taka nie w sosie dzisiaj jestem. Może dlatego, że myślę o kreacji na sylwestra...
chciałabym pokazać nóżki, założyć kieckę, ale niestety "wstydzę się" i ograniczę się zapewne do tuniki... i do tego doszło parę innych przytłaczających spraw, które wynikły na dniach i dowiedziałam się o nich przypadkowo, które trafiły idealnie w sedno, w moje wnętrze...
tymczasem dobrej nocy i świętowania Bożego Narodzenia
ja z tego wszystkiego mam ochotę się wyżyć na czymś, więc zrobię to na moim ciele - poćwiczę, wyjdzie chociaż trochę na zdrówko!
  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    25 grudnia 2012, 22:22

    kochana no ale pokaz nozki!!!!!! po to je mamy:) uwierz mi sagrubsze i sie nie wstydza!!!