Siedzę już praktycznie na walizkach, a dokładnie na napakowanym do ostateczności plecaku, lol. Ale jeszcze parę spraw do załatwienia jest.
8.00 - kromka chleba pełnoziarnistego z masłem i kiełkami + duszona cukinia z cebulką i pieczarkami - 1/2 porcji (uwielbiam to, a dawno już nie robiłam)
Na wadze bez zmian, ale to było raczej do przewidzenia, przecież nie może lecieć w dół codziennie, a nawet nie powinno. A przede mną 10 dni bez ważenia, o la boga! Muszę koniecznie pamiętać o zabraniu centymetra, żeby mieć chociaż minimum kontroli nad sytuacją.
Dzisiaj sobie chyba zrobię taki godzinny program z Kathy Smith, Fitness Made Simple, bo się już jakiś czas do niego przymierzam, ale trzeba chwilkę odpocząć po jedzonku.
Miłego dnia bez wpadek życzę wszystkim vitalijkom!
lenaw1980
25 stycznia 2013, 10:09Miłego odpoczynku :0 Szalej ns śniegu póki jest :) A noszenie bagaży to też ćwiczenie :)