Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...







a więc od pięciu dni jestem wzorowo wręcz grzeczna :))

łatwiej trzymać dietę, gdy jestem sama w domu - jem tylko to, co mam w lodówce...
nie wchodzą w grę żadne winka, smakołyki

tylko wstawać z łóżka nie ma po co :(
dobrze, że chociaż zwierzęta są!
domagają się spaceru i jedzonka

pana i władcy nie będzie jeszcze dwa dni,
a więc pobiję swój rekord grzeczności, który wynosi dni pięć :)))

na niedzielny powitalny obiad planuję:
 
młode ziemniaczki z pietruszką,
grilowanego kurczaka,
szparagi (takie z bułką tartą i sezamem -pyyyyyyyyyyycha),
sałatę
i miniszarlotki wg joanny brodzik


  • milenos

    milenos

    22 maja 2010, 18:13

    jak ja Wam zazdroszcze tej milosci, tej jednosci. normalnie szok, chyba nigdy nie przestane sie dziwic :) i jeszcze niedzielny obiad :) brzmi cudnie

  • kattarina

    kattarina

    20 maja 2010, 18:33

    ja to wzorowa dawno nie byłam... tłumaczę się tym, że ćwiczę chociaż:) a obiadek planujesz boski:) uwielbiam kurczaka i szparagi... mhm....

  • italijka

    italijka

    20 maja 2010, 16:07

    hello co słychać... ja też uwielbiam szparagi :))))

  • gzemela

    gzemela

    14 maja 2010, 14:30

    Mnie też jest łatwiej dietkować, kiedy jestem sama. Chłopaki ciągle coś podjadają, co trudno wytrzymać.

  • mrowaa

    mrowaa

    14 maja 2010, 11:24

    Hehhe i tak trzymaj:) Ja w domu mam demotywatora ostatnio... Mops obżera się czym popadnie.. grr..:)

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    14 maja 2010, 06:05

    chciałabym byc kiedys sama w domu....