Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
faza uderzeniowa - dzień 4 - pijana szczęściem






eeeeeeehhhhhh to był cudowny dzień

rano waga pokazała już 3 kg mniej :)

przyszło potwierdzenie świąteczno-sylwestrowego wyjazdu w góry

wszystko zaczyna się układać

cudu dopełniła wieczorna przejażdżka z psem lisem - żniwa w pełni, zachodzące ciepłe
słońce, zapach zboża, ptaszki śpiewają...

dieta idzie świetnie - zachcianek zero!

a wystawiłam się dziś na nie lada próbę - przygotowywałam makaron w sosie pomidorowym dla pana i władcy! nawet nie miałam ochoty spróbować :)))

łapię rytm i równowagę, czuję się genialnie


  • gzemela

    gzemela

    12 sierpnia 2010, 08:58

    Brawo! Takie sukcesy dają niezłego kopa. Powodzenia!

  • italijka

    italijka

    12 sierpnia 2010, 05:39

    świetnie Ci idzie :)))) ja mam po 3 dniach minus 3 kg :)))jeszcze dwa dni :))))i może te dwa kg zgubię :))))

  • kamis79

    kamis79

    12 sierpnia 2010, 00:08

    fajny letni wpisik.

  • Mitucha86

    Mitucha86

    12 sierpnia 2010, 00:03

    Aż Ci zazdroszczę entuzjazmu, wiesz? Mnie pachnąca bułeczka osłabia, nie mówiąc już o letnich owocach...