Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niby dzicz - sklepu z winem nie ma, a internet
jest
2 września 2010
czy są jeszcze miejsca w których nie ma internetu???
nawet w najdzikszej mazurskiej dziczy jest sieć!
proszę jeszcze o dopracowanie warunków bytowych w postaci całodobowego sklepu z różowym carlo rossi!
gzemela
13 września 2010, 10:03Bo tam pewnie mają własne wyroby alkoholowe ;)
milenos
3 września 2010, 09:29stoi u mnie na polce, zapraszam ;-) sama chętnie wypiłabym ale martwie sie o kcal niestety a ze mam dobrą passe to z niej korzystam i nie pije alk. Aczkolwiek jst to bardzo trudne. moze ja juz uzalezniona jestem?? Fajnie,ze nawet na wyjezdzie pamietasz o vitalii, strasznie miło ;-) buzka!!
natalkapralka
3 września 2010, 00:12różowe carlo rossi mniam!