przyznałam się panu i władcy, że jestem na głodówce detoksykującej, bo zaczął się dopytywać czy chora nie jestem...
obiadu nie jesz, kolacji też nie - jesteś chora czy wydałaś wszystkie kwietniowe pieniądze?
no to się przyznałam
wiecie co powiedział?
uważaj z tym drastycznym odchudzaniem, bo przestaniesz być foczką :)
ja zrozumiałam z jego słów, że foczki właśnie w chwilach głodu tracą swój foczy podskórny tłuszcz
a pan i władca na to: tak ci zszarzała i wydłużyła się buzia w ostatnich dniach
głodówka czy smutek?
chyba nie doceniamy tych naszych mężów i konkubentów - oni naprawdę mają gdzieś te nasze fałdki (nawet focze) kochają nas za ważniejsze sprawy
onekinga
7 kwietnia 2011, 11:13Kochana rozumiem co czujesz, czasami potrzebujemy oczyszczenia. Ciała i duszy. Tylko proszę uważaj z tą głodówką.-( Trzymam kciuki
milenos
7 kwietnia 2011, 10:49ooo, jak dobrze, że czasem ktoś powie takie mądre słowa i potem jeszcze je napisze :) dobry ten tekst "wydałaś wszystkie kwietniowe pieniądze". a przecież jest 7 :) ależ musiałabyś poszaleć :) ta głodówka jakoś źle na Ciebie działa...... a może to jednak smutek? no kochana moja, nie smutaskuj się!!!
Dubi...IsBack
7 kwietnia 2011, 10:48Też jestem zdania, że to, co wewnątrz przewyższa to, co na zewnątrz. :)
mrowaa
7 kwietnia 2011, 10:21Kochają nas za to że jesteśmy jakie jesteśmy;) Fałdki, kg to tylko dodatek:) Najcześciej dla nich mało istotny:) Buziole!
wiosna1956
7 kwietnia 2011, 10:07ja mam dokładnie tak samo jak zaczynam jakąs dietę lub nawet głodówkę ........ właśnie muszę zacząc działac bo jest mnie już +2 kg więcej .... miłego dnia !