Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
killing machine



no to wczorajszy kryzys pana i władcy przeszedł na mnie :(

chyba nawet więcej niż kryzys...

mam strasznego doła, martwi mnie to, ze jestem taka gruba, że nie umiem schudnąć, ze kręcę się w kółko z tą obrzydliwą dietą
jestem wściekła na siebie i na cały świat!

dlaczego nie mogę być szczupła?
hmmm wiem dlaczego - dlatego, że się obżeram, dlatego, ze nie potrafię sobie poradzić z emocjami w sposób konstruktywny...
coraz częściej przychodzi mi do głowy myśl, że na nic dobrego już nie zasługuję,
bo jestem obrzydliwym grubasem :(


zrobiłam małe porządki w znajomych i usunęłam kilka osób, głównie tych, które nie dały ani razu znaku życia, a ich pamiętniki i ksywki nic mi nie mówią...

zdarza mi się czasami zamykać pamiętnik tylko dla znajomych, gdy piszę o rzeczach wyjątkowo osobistych i nie chcę, aby czytały to osoby przypadkowe, których nie znam i do których nie mam zaufania



  • izabelka1976

    izabelka1976

    17 października 2011, 10:45

    przepraszam, ze dopiero teraz piszę. Mam nadzieję, że Twój zły nastrój jest już nieaktualny. Każdy odchudzacz ma gorsze i lepsze dni. Wiem, jaki to flustrujące być ciągle głodnym i widzieć wciaż tę samą liczbe na wadze. Ale po takich dniach nadchodzą te lepsze, waga spada a motywacja rośnie! To nieprawda, ze kręcisz sie w kółko. Przecież robisz coś dla siebie. Gdybyś nie pilnowała tego co jesz, nie próbowała zmuszać się do ruchu, pewnie byś tyła! To dopiero frustracja! Wiem co mówię! A grubaski to tez wartosciowi ludzie...jak w ogóle mozesz mówić, ze na nic nie zasługujesz! Bo masz więcej ciałka? A to co masz w głowie i w serduchu się nie liczy??? Nadmiar ciała przeszkada w codziennym życiu, bo jest ciężki, bo nie pozwala czuć sie atrakcyjnie, ale nie określa wartości człowieka! Nigdy tak nie myśl! Uściski!

  • milenos

    milenos

    16 października 2011, 13:57

    naprawde nie nosisz torebek do reki? chyba czasem nosisz? kurde, wg mnie są cholernie kobiece. Choc zdecydowanie wiekszosc dni noszę takie zeby zarzucic na ramie - też robie czasem za wielbłąda ;-) Juz kiedys mi pokazywalas tego niebieskiego koralika. tylko ze ja chyba mam tak,ze chce pandore bo to pandora. co zrobic, taki moj odchył. nic sie nie da na to poradzic. p.s. dopiero co była u mnie w pracy klientka z birkinem :D babka wygladała jak milion $ wiec podejrzewam,ze oryginał. ehhhh :) moze i ja kiedys obrabuje bank :) ale usmiałam sie z tego Twojego męża. Ten to ma pomysły :)

  • to...ja

    to...ja

    16 października 2011, 07:46

    kupiłam w selgrosie

  • zoneczka2007

    zoneczka2007

    15 października 2011, 10:56

    Każda ma takie załamanie spowodowane wagą.Sama ostatnio sie tak czułam ale trzeba sie kąpnąć w tyłek i zabrać sie za siebie. Koniec z wymówkami i marudzeniem. Pocne postanowienie poprawy!!! Damy rade. Trzymam kciuki

  • caiyah

    caiyah

    15 października 2011, 08:37

    muszę Ci powiedzieć, że w momentach kryzysu mam tak samo- te same myśli, ale potem gdy widzę kolejny kilogram mniej myślę o tym, że warto walczyć o to by się sobie podobać.

  • aaMonia

    aaMonia

    15 października 2011, 02:36

    jeszcze rok temu czulam to samo ale nie poddalam sie i malymi kroczkami zeszlam 10 kilo, pozniej stanelo, ciaza i znowu 93kg na liczniku. Powoli chudlam teraz tez sie waga chwieje i tez ciezko mi jest stanac do walki. NIe poddawaj sie i nie mysl nigdy ze nie jestes wystarczajaco dobra. Po pierwsze jestes czlowiekiem i zaslugujesz na szacunek rowniez do samej siebie :) Waga tu nie jest wazna Glowa do gory, usmiech na twarz i codziennie mow do siebie jestem piekna, madra, inteligentna i jak to mowia w reklamie jestem tego warta :) Trzymam za ciebie kciuki jedziemy na tym samym wozku jak mnie sie udalo to tobie rowniez P.S. nie morduj wiecej misiow

  • akwaarela

    akwaarela

    15 października 2011, 00:55

    Ostatnio mówiłam , że masz tu tak bajkowo, sielsko i anielsko... ale po zdjęciu pod notką jestem innego zdania ;) hehe. A co do tego głupiego poczucia że jesteś cytuję "grubasem który na nic dobrego nie zasługuje" to... PUKNIJ SIĘ W GŁÓWKĘ! Głowa do góry, uśmiech na twarz i staraj się o to żeby twoja waga szła w dół a samopoczucie w górę. Zresztą nie tylko waga się liczy ale to jak na siebie patrzysz. Więcej optymizmu i wiary w siebie. Małymi kroczkami do celu! Buziak

  • mrowaa

    mrowaa

    14 października 2011, 23:41

    Zaproszenie wysłane:)))) Przybywaj:))) Cmok:*

  • mrowaa

    mrowaa

    14 października 2011, 22:37

    Może udział w grupie jest w stanie Ci pomóc? W grupie Polowa Mniej odchudzają się takie jak my, które mają do zgubienia połowe siebie... a przynajmniej ze 20 kg. Wysłać Ci zaproszenie?

  • Giove

    Giove

    14 października 2011, 20:43

    a gdzie pozytywne afirmacje? a gdzie dobry humor jescze niedawno goszczacy w Twojej duszyczce? nie chce wiecej widziec takich slow jak "obrzydliwy grubas"...oszalalas? a problem w tym,ze nie kochasz sama siebie i moze od tego zacznij...zaakceptuj to jaka jestes i zobaczysz,ze wszystko lacznie z dieta okaze sie latwiejsze...buziole...

  • milenos

    milenos

    14 października 2011, 20:37

    krece sie w tym kolku razem z Tobą. mam nadzieje,ze jednak w koncu przestaniemy byc grubasami.

  • reiven

    reiven

    14 października 2011, 20:11

    zdałaś sobie sprawę z problemu, teraz należy tylko już miej jeść i więcej się ruszać :) no przecież dasz radę - tylko Ty musisz dać radę :) ja za Ciebie nie dam rady za Nas dwie :);P