u mnie totalne dno
same się zresztą mozecie tego domyślić...
jak człowiek nie pisze, to znaczy, że żre
dwa tygodnie mojego gwiazdkowego planu miały być jednym wielkim staraniem, a wyszło jak zwykle
od jutra zaczynam od nowa, ale pewnie znów będę cicho bo ile można się przyznawać do tego, że jest się beznadziejnym
milenos
26 listopada 2011, 19:43ooo, to już masz naprawde niezły :) ja jesli w ogole mialabym myslec to o takim za 500. a to szajs. no i faktycznie, w salonie z aneksem ani w sypialni nie upchne tego :( zostają mi cwiczenia z dvd......
milenos
26 listopada 2011, 18:45hyyym. też sie zastanawiałam nad sprzetem. ale taki za kilkaset zł nie satysfalcjonuje mnie a taki orbitrek jak w fitnesie grubą kase kosztuje :/
caiyah
21 listopada 2011, 16:21widzę, że ostatnio u większości z nas- "Zima idzie więc niedźwiedzie robią zapasy". Najważniejsze to następnego dnia od nowa walczyć i się nie poddawać. :)
milenos
21 listopada 2011, 15:49no nareszcie. przypominam,ze do swiat zostaly jeszcze ponad 4tygodnie i mozna zejsc troche z wagi. dobrze,ze od jutra znowu zaczynasz :) przeciez w końcu musi sie udac !
izabelka1976
21 listopada 2011, 08:30najprościej byłoby powiedzieć: skoro Ci to nie pasuje, zmień to :D Ale jak zapewne wiesz, ja też miałam dłuuuugie przerwy w pisaniu na Vitalii (masz rację, ze przyczyna tego może być jedna :/). Wiem jak jest cholernie trudno, a bo to sama jedna nosisz ten balastr (i fizyczny i psychiczny)? Skoro taka właśnie jest według Ciebie definicja beznadziejnego człowieka, to przypomnij sobie o naszym stadzie, więcej tu takich "beznadziejnych". I pisz, pisz, pisz. Nawet jeśli będzie ciężko. A my będziemy Ci fundować psychoterapię :DDDD
PaulinaZberlina
20 listopada 2011, 23:36e tam nie teraZ to jutro sie uda
redshadow
20 listopada 2011, 23:13z gory ze sie nie uda, to od razu obniza motywacje!!! uda sie na pewno!! ma sie udac!!! musi sie udac!!!