Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31.12 - dzień 11


dużo jedzenia: sałatka, grillowana kiełbaska, kanapki, wino i szampan
bardzo udany sylwester, byłam szczęśliwa, dużo szczęśliwsza niż rok temu, więc jedno moje postanowienie noworoczne się spełniło

świąteczna nostalgia napadła mnie tylko na chwilę - poczułam się jakoś strasznie samotna i zmeczona zmaganiami, pomyślałam, że nikt nie zwracał na mnie w tym roku najmniejszej uwagi, że to ja non stop byłam tym wspierającym, do cholery czy trzeba zachorować albo urodzić dziecko, zeby ktoś cię zauważył?
to jest oczywiście nie prawda, ale czasami chyba każdy czuje się samotny i niedoceniany...

te myśli na szczęście szybko minęły