Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kto jest genialny - palec do budki :)





zawsze wiedziałam, że jestem kobietą o licznych talentach,
ale do tej pory nie spodziewałam się, że jestem także genialnym hydraulikiem


zatkała mi sie dziś rano wanna (sądzę, że to wina futra psiego które utknęło w odpływie, po wczorajszych zabiegach pielęgnacyjnych)
wściekłam się mocno, bo pan i władca jest na delegacji, a perspektywa kąpieli w umywalce za bardzo mi sie nie uśmiechała

przetrząsnęłam zatem piwnicę, schowek i obydwa garaże i znalazłam to czego szukałam - wiecie, taki drut z korbką do odtykania

muszę przyznać, że to trudniejsze niż się na pozór wydaje (brakowało mi jeszcze dwóch rąk na początkowym etapie), ale jakoś poszło
wanna odetkana! tralalalalalala

jestem z siebie dumna jak paw
zaczynam podejrzewać, że w razie potrzeby rakietę też bym skonstruowała :))) 



  • milenos

    milenos

    8 marca 2012, 18:46

    o nie!! !! !! protestuje!! !! !! !! ja wcale Cie za taką nie uważam jak mi napisalas. ja np. marze o etacie kury domowej a wcale za głupią sie nie uwazam. Po prostu mimo kilogramów wydajesz mi sie być kruchą istotką potrzebującą męskiego ramienia. I wcale nie uważam tego za złe. a tu bez ramienia sobie poradziłaś :)

  • milenos

    milenos

    8 marca 2012, 16:54

    no brawooo :) przepraszam ale zawsze myslalam,ze Ty bez mezczyzny to zginiesz ;-) hehe. a tu prosze!