Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie jest fajnie ale się staram



chciałabym, żeby ten tydzień już się skończył

chodzi mi o tydzień fizjologiczny - są to dni ostatniego plastra i oczekiwania na @
to chyba najtrudniejszy dla mnie czas w miesiącu - wyjątkowo mocno odczuwam wtedy wszelkie niesprawiedliwości życia, waga potrafi wzrosnąć dość znacznie, a ja mam ochotę zjeść konia z kopytami i jeszcze poprawić czymś słodkim :(

no nic

dziś mam na obiedzie gości więc nie będzie dietetycznie: schab pieczony z pieczarkami i żółtym serem, pieczone ziemniaki i mizeria

przychodzi rodzinka pana i władcy...

śniadanie: grahamka z twarogiem

a w międzyczasie z pewnością sporo innych smakołyków :(

byle do poniedziałku





  • akitaa

    akitaa

    9 października 2008, 17:33

    no to super aparat musisz mieć ;) i te apetycznie przyrządzone dania, mniam,mniam :D

  • gelbkajka

    gelbkajka

    9 października 2008, 16:51

    ...okazalo sie ze nie mozna inaczej sie rozliczyc- trzeba byc uczciwym i to co sie zarobilo ponad polowe oddac lub robic na czarno- co mi ani nie odpowiada ani nie da rady nawet... i dupa :((

  • akitaa

    akitaa

    9 października 2008, 16:27

    mmm jakie smakowite dania na tych zdjęciach w poprzednich notkach :D Twojego autorstwa? dania i zdjęcia? ;) super! podzrawiam!:*

  • twins1989

    twins1989

    9 października 2008, 12:25

    Kochana my od poniedzialku jemy jak oszalałe, ale obiecujemy sobie, ze od jutra koniec!:) Będzie zdrowo i juz;):):) 3mamy wiec kciuki!:):):)