Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Radość wielkim jest mędrcem, bo radość stworzyła
słońce i świat. Smutek niczego nie urodzi.



niestety cel z ubiegłego tygodnia nadal pasie się na trawce :(

nie schudłam ani grama - nadal jest sporo więcej niż na pasku :( nie chcę go jednak zmianiać, bo to dodatkowa motywacja do walki...

a teraz dobra wiadomość - w moim mieście otwarto fitness club z prawdziwego zdarzenia!!!!!!!!!!!

oczywiście byłam już obczaić co i jak :))) pozapisywałam się na rozmaite zajecia i mój zachwyt nie zna granic :)
ponieważ jestem na razie sama z instruktorką będę miała swój indywidualny program treningowy! żyć nie umierać :)

to mi daje siłę do dalszej - SKUTECZNEJ - walki z nadprogramowymi kilogramami :)

a więc plan na dziś:

aerobik 2 godziny :) morning workout + pilates

śniadanie: grahamka z serkiem wiejskim, szynką i pomidorem 300 kcal

II śniadanie: 4 wasy z serkiem figura, papryką i maślanką 250 kcal

obiad: ziemniaki z jajkiem sadzonym, surówka z kapusty 400 kcal

razem: 950 kcal

cel na ten tydzień: dieta 1000 kcal + 4 wizyty na aerobiku







  • gzemela

    gzemela

    28 października 2008, 08:36

    Z takim planem pójdziesz jak burza! Życzę sukcesów :)

  • Wrzos2

    Wrzos2

    27 października 2008, 15:46

    Piękny plan!!! Życzę realizacji w 100% :)

  • gelbkajka

    gelbkajka

    27 października 2008, 11:08

    czy w wieku ok roku Twoj Kazio byl strasznie agresywny do innych psow czy to tylko Hog tak ma? :(( Wczoraj znow starl sie z pit bullem (z suczka!!!) i nie wiemy juz co z nim robic... ciagle na smyczy???