Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.



sezonowa depresja całkowicie mnie rozłożyła
udaję przed sobą, że trzymam się świetnie i wszystko jest ok

tymczasem jest coraz gorzej

miałam dziś kilka naprawdę debilnych myśli

za dwa tygodnie święta, a ja najchętniej strzeliłabym sobie w łeb, żeby mieć święty spokój
nieopuszczające mnie poczucie beznadziei i wyrzuty sumienia to nie jest najlepsza mieszanka


  • Wrzos2

    Wrzos2

    8 grudnia 2008, 22:03

    Ma byc DOBRZE, a nie jakoś :))) Ja myślałam, że w pierwszym roku pracy mnie wykończą - dzieci i "koleżanki" :) Teraz jest lepiej :) "życzliwych" olewam, a dzieci trzymam krótko :) pozdrawiam i powodzenia :)

  • Wrzos2

    Wrzos2

    8 grudnia 2008, 20:23

    Może masz po prostu za dużo czasu dla siebie:) Praca nie jest zła. może warto pracować, nie tylko dla pieniędzy, tylko żeby robić coś sensownego i rozwijac się, iść "między ludzi". Ja od biedy też mogłabym nie pracować bo dzieci, bo chora mama itd. i pewnie przezylibyśmy :) ale lubię pracę, pomimo........... Podobno szczęście to miłość plus praca. miłość masz, a pracy może warto byłoby poszukać, choćbyś miała zarobić tylko na kosmetyki ;)) Albo pomyśl o powiększeniu rodzinki ;) W każdym razie nie ma co dołować się. Jak człowiek nie jest wewnętrznie zadowolony, to rzeczy zewnętrzne go nie cieszą. Bo szczęścia musimy szukać w sobie - banał :)))

  • Wrzos2

    Wrzos2

    8 grudnia 2008, 19:28

    Dlaczego wyrzuty sumienia? dlaczego beznadzieja? Waga to nie wszystko! A gdybyś ważyła 130?