dziewczyny, sorki, ale nie obcykam ani siebie ani tattoo
z pewnych względów absolutnie nie mogę ujawnić, że ja, to ja
nawet jeśli ktoś przypadkiem śledziłby mnie tu na vitalii, nie dam dowodu na to, co się u mnie dzieje
muszę chronić siebie za wszelką cenę
pewnie nie rozumiecie o co chodzi, ale więcej napisać nie mogę...
howk!
milenos
2 lipca 2013, 17:35rozumiem, ja też czasem z drżeniem piszę tu o różnych sprawach. I dobrze,ze się nie ujawniasz. wtedy nie mogłabyś tu być sobą.