Witajcie Drogie Kobietki
Kolejny już trzeci dzień diety i co? Trzymam się!!!To niesamowite, jestem z siebie bardzo dumna. Przed rozpoczęciem diety i treningów nie miałam chęci na nic, byłam leniwa. Mój dzień przeważnie wyglądał tak samo: praca, dom, spać, praca, dom, spać i tyle. Teraz odzyskałam chęć do życia. Zniknęła niepewność i chyba początki depresji....Znowu jestem radosna i ciągle chudnę, ale zważę się dopiero wieczorem. Ciekawe czy chociaż jakieś może pół kilograma udało się zgubić;-)
ropopom
4 grudnia 2011, 14:07dziękuje że mam Was i Ty też pamiętaj że masz Nas :) Razem damy radę :) :*:*
ropopom
1 grudnia 2011, 18:36Oo to wspaniale! ;) Trzymaj się tak dalej, trzymam kciuki! :P