Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Złamałam nogę:((


Cześć po dłuższej przerwie:)

Nie myślcie że się poddałam o nie nie!!!Ale muszę teraz trochę ograniczyć jedzenie, znaczy sie jeszcze bardziej ograniczyć bo....wyobraźcie sobie, że 3 tygodnie temu obudziłam sie w świetnym nastroju - byłam u babci. Pomyślalam sobie - taka piękna pogoda może warto trochę poćwiczyć na ogrodzie...była 9:00....przeszłam do realizacji swojego planu.....przebrałam się w strój sportowy......spodnie...koszulka....buty....wzięłam kalimatę...i...wyszłam. Rozpoczęłam od rozgrzewki.....która niestety nie trwała nawet 5 sekund:((....zdążyłam zrobić dwa susy i bam....leżę.....no i niestety okazało sie że złamałam kostkę. Niestety był jakiś odprysk no i składano mi ją operacyjnie...aj....nie chcę tego wspominać.teraz mam przymusowe leżenie w łóżku....już 3 tygodnie......muszę się bardzo ograniczać co do produktów, bo kurcze prawie nie schodzę z łóżka. Trzymajcie kciuki żebym nie przytyła, a może schudnę;-)

Pozdrowienia
  • 100krotka100

    100krotka100

    3 września 2012, 06:38

    teraz więc hantelki w łapki i ćwicz ramiona!! zawsze to troche więcej mięśni do przodu!!

  • Hanin

    Hanin

    2 września 2012, 18:49

    Trzymaj się Kochana! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

  • kwiatpustynii

    kwiatpustynii

    2 września 2012, 18:41

    Biedactwo... Ja miałam skręcony staw skokowy niedawno - tragedia człowiek nie może nic zrobić. Mi dojście do toalety sprawiało ból. Ale jest już lepiej :) Szybko wracaj do zdrówka kochana :) Buziaczki