Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem, jestem


Cześć

Za ostatnie 2 tygodnie nic nie wpisywałam bo nie miałam dostępu do komputera a pisanie na telefonie to już nie to samo 🙂 Kalorii jak najbardziej pilnowałam, chociaż z uwagi na zmianę otoczenia było ciężko ale apka bardzo mi pomogła i upały też. Ruchu miałam też trochę i to połączonego z wysiłkiem. Mało tego miałam wrażenie, że moje ubrania jakby troszkę stały się luźniejsze, nawet elastyczne spodenki :D I bluzki nie opinają się na brzuchu 🙂 Gdy już nadarzyła się okazja do zważenia to wparowałam na wagę jednym krokiem i .... wynik ten sam co tydzień wcześniej. MASAKRA jakaś. Faktem jest że kalorie jakoś same mi się teraz pilnują, samo mi się omija już to co nie potrzeba a sięgam częściej po warzywa i owoce. Ale waga ewidentnie ze mną nie współpracuje. Napiszcie chociaż co u Was i jak mijają Wam wakacje :D

  • grupciaa

    grupciaa

    21 lipca 2021, 11:31

    gratuluję że ubrania robią się luźniejsze to cię powinno motywować a wagę olej ! ja na moją nie wchodzę niech sobie stoi w kącie po co sobie psuć humor :)