Kładę się spać i boję, że będę musiała jeść już od następnego rana. Mam w szafce herbatkę na przeczyszczenie - bulimia jak byk. Kiedyś byłam u psychologa i dietetyka itd. Stwierdzono dokładnie hiperfagię. U psychologa przecież też trzeba wszystko z siebie wyrzucić, to ja tutaj wyrzucam. Właściwie to ten pamiętnik to taki mały cichy psychiatra. Trochę też śmietnik do wywalenia żali. Inaczej to nie mam komu i nie mam czasu! Małe dziecko w domu, nie może widzieć mamy w depresji! Więc wpadnę tutaj, pierdnę na całego i później nie będę się żalić - mam nadzieję. Wsparcia nigdy nie za wiele! Każde się przyda. Podobne doświadczenia też.
Olkeens
5 grudnia 2017, 16:10Mój pamiętnik też taki jest. :) Ważne, że jest Ci lżej i lepiej się czujesz po takim wywaleniu żal. :) Trzymaj się!