Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
179. 73.3 kg. Chyba trzeba się z tym pogodzić.


Dzisiaj taki średni dzień. Nie wstawiłam na noc do lodówki jedzenia, które zrobiłam i zepsuła mi się zupa i zapiekane warzywa. I tak trochę zostałam bez jedzenia. W domu tylko rzeczy 🐻 z wysokim indeksem, plan na cały dzień, nie ma kiedy iść do sklepu. Teraz właściwie jest 18:30, zjadłam więcej niż zazwyczaj, przez cały dzień chodzę głodna i nie mogę się najeść a moje główne jedzenie dzisiaj to bułki z szynką drobiową i musztardą dijon 🙈🙄 Coś poszło nie tak.

Spacer + 1 h (głównie załatwianie spraw, ale powiedzmy, że to "spacer")

edit: zjadłam jeszcze płatki bez cukru z mlekiem i dobiłam do 2800, ale w końcu nie czuje uczucia głodu. Nie wiem co to za dzień. Jakoś czuję się zażenowana, że musiałam tyle zjeść żeby nie być głodna.

  • Pixi18182

    Pixi18182

    26 stycznia 2024, 22:29

    Ojjj są takie dni.... Oby jutro było lepiej 🥰

  • Berchen

    Berchen

    26 stycznia 2024, 21:14

    bywa, szkoda zupy, ale tez kiedys wylalam garnek. Powodzenia.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    26 stycznia 2024, 21:10

    Czasem bywają takie dni, nie myśl o tym, jutro będzie nowy dzien:)