Lower Focus zaliczony. Prysznic też. Teraz jadę w odwiedziny do babci, a wieczorem czeka mnie jeszcze Cardio. Ćwiczy mi się coraz lepiej. Zakwasy owszem są, zwłaszcza w udach i łydkach, ale nie jest źle. Już prawie tydzień ćwiczeń za mną. Jestem z siebie duma. W sobotę odpoczywam, w niedzielę stretch. Jutro też pierwsze mierzenie :)
Blondynka94
23 maja 2014, 18:24To czekamy na porównanie :)