Ja wiecie od 6 tygodni chodze do doradcy zywieniowego.
Najpierw mnie dokladnie zbadali.
Po badaniach okazalo sie ze nie toleruje laktozy.
Wczoraj wyszlo ,ze pewinie i fruktozy nie toleruje.
Lekarz na urlopie zastepuja go mlode kolezanki.
Wczoraj poszlam z zeszytsm w ktorym pisze co jem i ile.
Ja od dawno staram sie jesc mnie a czesciej .
Wiem ze to pojecie wzgledne i dla kazdego to mniej bedzie inne.
Do tego wczoraj bylam na zakupach i moj czas posilku miescil sie godzine przed wizyta.
Nie chcialam poj napchana tam to zjadlam sobie dwie cienki male parowki drobiowe.
Nie , nie jem wogule od kilku lat parowe..ale mialam na nia ochote a po 2 jak glodna jestem to mi zle sie robi. Te dwie parowki mialy 70 gr.
Byl to ostatni posilek zapisany w zeszycie .
Nie uwiezycie ta dziewczyna uparla sie na te parowki.
Oczywiscie zaraz ja na ziemie sprowadzilam.
Po drugie nie da rady przeczytac i skorygowac bledy w 5 minut , gdzie w zeszycie zapisana byly 21 dni.
Po 3 to stwierdzila grzecznie , ze za duzo jem.
O zdrowym odzywianu mowy nie bylo.
O tym aby jesc kilka razy dziennie a mniej tez nie bylo.
Tlumaczyla mi aby na kolacje jesc bialko.
Powiedziala tez ze miedzy posilkami lepiej jak zjem ich zupe w proszku jak moja jazynowa ,lub ich musli regel czy tez koktail proteinowy wypije jako sniadanie.
Mam jesc jeden posilek dziennie do syta najlepiej jak to bedzie obiad.
No to byloby na tyle.
Mam tydzien aby dokladniej poobserwowac siebie bo za tydzien moj lekarz wroci.
Do tego przygotuje sie tematycznie lepiej bo nie beda mnie tu naciagac na kase i nie tylko bo ja nie chce jesc tych i tego typu produktow a chce wiedziec co zle robie.
Mam wrazenie ,ze oni sie nastawili tylko w jednym kierunku .
Do tego ja teraz nie cwiczylam a jak cwicze to sie jesc chce wiecej i ja wiem co moge jesc a co nie.
Jestem zniesmaczona ta wizyta ale walcze dalej .
Jakby nie bylo to pomogli mi z tymi testami bo brzucha nie mam na okraglo wzdetego i wogule czuje sie lepiej.
Acha dziewczyny miedzy posilkami kazala mi zjesc marchewke lub kalarepe.
No nic to sikorka bedzie dikladnie patrzec co do geby wklada i ile . No i zapas zapychaczy zrobie w razie w........
Krynia1952
23 grudnia 2012, 22:09WESOŁYCH ŚWIĄT:))
tomasia
2 grudnia 2012, 17:26Sikorko śmierdzi ten Twój doradca na kilometr ;)
Epestka
30 listopada 2012, 15:42Napisałam sporo i poszło w kosmos. Bo uczyłam nazwy firmy na H (er ba live), której v nie lubi. Ciekawe czy teraz przyjmie. Czy to tam Cię leczą?
verden
30 listopada 2012, 14:10Przeczytalam i doszlam do wniosku, ze dzialaja jak kazda firma, ktora chce wypromowac swoje produkty i zarobic na klientach i tak jak sama zauwazylas, zupa z proszku w ktorej pewni ecala tablica Mendelejewa si emiesci wedlug nich zdrowsza od Twoje jarzynowej, hahaha ! sie usmialam, te panienki to chyba jakies niedouczone, ale Ty swoj rozumek masz i bedziesz dalej po swojemu. Pozdrawiam cieplutko :)