Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 38


Witam Was kochane ;)
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, niestety wbrew temu co piszecie wyglądam na 80 kg, może akurat w tym momencie aparat był dla mnie łaskawy :)

Wczoraj zabrałam się za ćwiczenia, zrobiłam zaledwie 25 min z Mel, swoją droga niezła z niej wariatka  Dałam radę tylko tyle a i tak w połowie miałam nogi jak z ołowiu. Po ćwiczeniach czułam się jakbym przebiegła maraton, nieźle mnie to osłabiło. Nie wiem czy mnie to nie zniechęci, chyba poszukam innej formy aktywności. Ale jak to się mówi:
 Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu 

Miłego dnia 

  • fotografiezycia

    fotografiezycia

    12 listopada 2013, 12:54

    Paczątki w ćwiczeniach są ciężkie ale potem idzie coraz lepiej i robią się lżejsze :) będzie dobrze

  • endorfinkaa

    endorfinkaa

    6 listopada 2013, 18:07

    może zacznij od czegoś lżejszego, co Cię nie zniechęci, a potem stopniowo dodawaj kolejne ćwiczenia