Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7,11,2015


Wczoraj nie pisałam bo nie miałam zupełnie czasu na to :( Musicie mi to wybaczyć :P

Wczoraj miałam dużo roboty u mamuśki, ale ćwiczyłam 30 minut na orbim :) Oj czasami ciężko jest, ale daję jakoś radę.

Zaraz idę do pracy, ale mega mi się nie chce, pewnie przez tą pogodę. Brzydka jest. Nie lubię takiej. Wole jakieś słoneczko.

Wczoraj spakowałam mojemu do śniadania małego batonika karmelowego :)  Cieszył się jak małe dziecko hehe... Batonik był w kształcie reniferka :) :D oj ten to jest słodka dupa :)

A jak tam u was kochane?? Jakieś zmiany małe?? Spadek może ???:D:D   

Jutro nad robię czytanie waszych pamiętników