Spadek niewielki, tylko 0.4 kg. Winię okres (dostałam) i kilka dietowych grzechów weekendowych (alkohol i ciasto). Ale za chwilę wybieram się na siłownię, dziś zamierzam też odkurzyć swój rower - nareszcie pogoda pozwala!
Menu: (dzień bezmięsny)
1. 2 kromki pieczywa chrupkiego z serkiem chrzanowym + kilka pomidorków cherry
2. serek wiejski + banan
3. warzywa na patelnię po włosku
4. jogurt naturalny albo twaróg półtłusty
eve8001
15 kwietnia 2013, 22:17no jesteś w końcu...już myślałam, że odpusciłaś