Postanowiłam zacząć od początku, bo przez te kilka tygodni nicnierobienia niestety, ale forma siadła. Oto mój plan biegowy:
Plan pochodzi ze strony treningbiegacza.pl. Na razie mam za sobą dwa treningi z pierwszego tygodnia. Chciałabym biegać 4 razy w tygodniu, mam nadzieję, że mi to wyjdzie. Teraz, kiedy jestem sama z synem, jest coraz trudniej znaleźć chwilę na wyjście w teren, ale dam radę.
Tydzień pierwszy (16 - 22. 08. 2015):
1. Sobota - ZALICZONY
2. Niedziela - ZALICZONY
3. Środa
4. Czwartek
Menu na jutro:
https://app.vitalia.pl/dziennik/mojeprodukty/90ab03
Bella96
18 października 2014, 15:49Mmm niezły plan :) Ja biegałam latem i też opierałam się na 10-tyg. planie, ale zakładającym po tym czasie bieg przez pół godz. bez przerwy. Teraz mi za zimno :( ale z pewnością wrócę do biegania zaraz na wiosnę, do tej pory czuję te endorfiny gdy doszłam do 13 minuty biegu i już nie było to męczące - było przyjemne :3 Powodzenia!
endorfinkaa
19 sierpnia 2014, 18:37super, też biegam, uwielbiam to :)
dorciaw1980
19 sierpnia 2014, 11:37świetny jest ten trening. tż go stosowałam i faktycznie jest do zrobienia. po jego skończeniu biegałam sobie spokojnie 11-12 km ciągłego (wolnego) biegu. a w pierwszym tygodniu już po pól minuty umierałam wręcz i patrzyłam co 5 sekund czy ta minuta już minęła :):) tylko pamiętaj, nie "chciałabym" a "BĘDĘ BIEGAĆ" z czasem jest coraz trudniej zwłaszcza podczas zwiększania dystansu. ale jak się zaprzesz to dasz radę :) ja nieraz biegałam po 23-ej bo wcześniej nie znalazłam ani chwili. powodzenia :)