Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakwasy takie,że ruszać się nie da!


Po wczorajszym Body Workoucie i olbrzymiej ilości przysiadów na tych zajęciach mam takie zakwasy, że ledwo wstaję z krzesła:< Boli,ale nie narzekam - coś się dzieje!

Wczoraj:
30 min hula hop
Full Body Workout

Dzisiaj jestem już po 30 min hulania
a po wykładzie wybieram się na spinning - dzisiaj czyste cardio:)


Jeśli chodzi o dietę, dzisiejsze
śniadanie:
- jajecznica z dwóch jaj, kromka chleba czystoziarnistego, papryka, pomidorki cherry, kiełki i świeży szpinak <3
II śniadanie: - koktajl z banana, mleka, 1/2 łyżeczki kawy i łyżeczki kakako - pycha
:)


MOTYWACJA FUL WYPAS, LECĘ DALEJ!
  • inesiaa

    inesiaa

    21 lutego 2014, 19:07

    Mam nadzieje, ze z zakwasami juz dobrze:) a ja nie lubie sniadan, to cud ze je jem;)))

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    20 lutego 2014, 13:05

    Jak boli to znaczy, że żyjesz :) Ale nie ma co szarżować - lepiej mniej a regularnie niż w wariackich zrywach raz na tydzień.