dziewczyny, cięzko jakoś jest... zaczynam podjadać, już któryś dzień... Dzisiaj na obiad zjadłam spaghetti zamiast tego co w jadłospisie, a do tego wpieprzyłam w siebie 2 ciastka z dmuchanym ryżem. Wczoraj wieczorem wpier*oliłam całą czekolade z orzechami :/
Nie mam siły się powstrzymywać, motywacja jest duża a ja nadal podjadam... HELP.
ZeroAssoluto
26 września 2012, 22:45praktyka czynni mistrza:P daj sobie czas:P po za tym ja czesto mam przy sobie motywatory do odchudzania :)