Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wczorajsze zaległości ;)


przepraszam was uprzejmie, że nie dałam znaku wczoraj, ale miałam tyle do roboty, że po prostu nie dałam rady :( ale dzisiaj nadrabiam :)

MENU:
- śniadanie: mussli Nestle Frutina z mlekiem 2%
- w pracy:
    - serek wiejski 200g
    - barszcz czerwony zabielany, kotlet z piersi kurczaka (140g), marchewka z groszkiem, sałatka wielo-warzywna
- podwieczorek: 200g truskawek
- kolacja: miseczka budyniu o smaku toffie

ĆWICZENIA:
- tylko 40 minut na rowerze (ok. 10 km) i jeśli wierzyć nowemu licznikowi to spalone ok. 170 kcal :)
  • anexgirl

    anexgirl

    19 lipca 2011, 18:41

    tym licznikom nie ma co wierzyć... na spalone kcal sprowadza sie to ile wazysz... jak jedziesz cyz pod góre czy z góry itp. licznik przelicza kcal na podstawie pedałowania. Więc spaliłas o wiele wiecej niż 170 :)

  • kochamSiebie

    kochamSiebie

    19 lipca 2011, 13:00

    na rowerze mialabym spalone z 500 kcal ale mowie o stacjonarnym :)

  • aim25

    aim25

    19 lipca 2011, 11:45

    ojjj u nas tez tego bedzie bardzo duzo. a do tego jeszcze taka dluga trasa, z łodzi do szczecina, musimy sie zabrac na raz:) bedzie 1 dostawczy i jeden osobowy z przyczepka:) a z remontem to juz sie nie moge doczekac, tez lubie takie rzeczy, tym bardziej ze bedziemy to robili dla sibei;) pozdrawiam

  • monisia311285

    monisia311285

    19 lipca 2011, 10:11

    zazdroszczę Ci tego rowerka, tę bym pojeździła, ale po pierwsze nie mam kiedy a po drugie nie mam roweru :)