Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poświątecznie :)


no i u nas już po świętach :))
muszę powiedzieć, że nie było źle!
ciekawe co na to powie waga w piątek :P

ale jutro o 12 wyjeżdżają ostatni goście,
więc biorę się ostro za ćwiczenia coby nie doznać szoku przy ważeniu :P

buźka :*

MENU:
WIGILIA:
- do południa vitalekka dzień 22
- kolacja wigilijna:
     * barszcz z dziesięcioma uszkami
     * dwa pierogi z kapustą i grzybami
     * trzy kromki razowca z wędzonym łososiem

sukcesy dietetyczne:
- nie zjadłam żadnych słodyczy

napoje: nie liczyłam

aktywność fizyczna: ---

MENU:
I DZIEŃ ŚWIĄT:
śniadanie: kromka razowca z serkiem topionym, kromka razowca z wędzonym łososiem
II śniadanie: kawałek kopca kreta
obiad: 12 pierogów z kapustą i grzybami
kolacja: sałatka warzywna

sukcesy dietetyczne:
- brak

napoje: nie liczyłam

aktywność fizyczna: 40 minut spaceru
  • ogjustyna

    ogjustyna

    27 grudnia 2012, 09:25

    eee... nie było źle, ja chyba bardziej popłynęłam w święta... zobaczymy w piątek przy ważeniu

  • adrift

    adrift

    26 grudnia 2012, 16:05

    dobrze idzie :)

  • no.more1993

    no.more1993

    25 grudnia 2012, 21:36

    ładnie i tak :)