Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16.11.2010


Dzięki za słowa otuchy !  Dobrze mieć bratnie dusze!
Ale ja jakoś nie mogę się zmobilizować do dalszej walki z tymi moimi zbędnymi kilogramami. Jestem zła na siebie, ale zabrakło mi zapału i silnej woli do dalszej walki . . . .A tak w ogole to jest mi zle, bo jestem chora. Boli mnie gardlo, nos mam zapchany, boli mnie glowa.............
Jestem do niczego na calej lini....................
  • donia43

    donia43

    18 listopada 2010, 16:26

    Nie możesz tak mówić o sobie. Zaziębienie minie , nos się odetka, Ty nie pojadaj,trzymaj się zasad i idź do przodu, nie przekreślaj tego , co zdobyłaś i walcz o to co zaplanowałaś minus jeszcze 2-3 kg, bo te się przydadzą na stabilizację. Nie wiem, czy stosujesz dietę Vitalii, ale warto. Ja stosuję siła błonnika i jestem zadowolona, chociaż też mam dni słabości , co to się na wadze czkawką odbijają. Proste, pojadasz, tyjesz nie pojadasz , tracisz. Więc uszy do góry, koldrexs do łóżka, a jutro dietka i już.