Dzisiaj zrobiłam swój limit ruchu - jeździłam na rowerku stacjonarnym i robiłam brzuszki.
Wiem, że powinno być tego więcej, ale na więcej nie potrafię wygospodarować . I tak robię to grubo po 20-tej..... A wiem, ze o tej godzinie nie powinno się intensywnie ćwiczyć. I tak wychodzi na to, że znów wszystko robię odwrotnie niż trzeba......... Ale ja tak już mam - nic nie umiem zrobić dobrze.
Z dietą też nie jest tak jak należy - zjadłam dzisiaj pół chałki - nadprogramowo oczywiście.......................