Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3


Dzień podły. Zły. do 15 w pracy. Potem drzemka. Ledwo się na spacer wybrałam. Zmarzłam jak nie powiem co. Na szczęście kilometrówka wyrobiona.

Oczywiście Krokomierz ma swoją wizję odległości...  ~7,7 km -> 6,54 km, ale ważne, że co swoje przeszłam, bo co przeszłam to już moje.