Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lekarz


Dziś naprawdę fajnie mi się biegało. Jakoś tak lekko i przyjemnie. Chociaż trochę parno było. Tak pogoda.. dziwnaaa była. Jak by miało padać ale nie mogło się zdecydować i  w końcu odpuściło. 

Od razu po bieganiu zrobiłam ćwiczonka. Na wyszczuplenie nóg, wewnętrznej części ud, ramiona i klatkę piersiową. ^^ 

Nawet zdrowo dziś zjadłam, głównie same owoce, warzywa. Już nigdy nie zrobię smoothie z winogronem xD Te pestki.. koszmar. Gdzies przeczytałam że dobre ale jakos nie wierzę :PP

Byłam dziś u lekarza na Echokardiografię.. Mam nadciśnienie i nie do końca wiadomo dlaczego tak jest. No i wyniki mam dobre. Z sercem wszystko ok. A to że czasem pobolewa i to ciśnienie? Zagadka :D Jak zwykle u lekarzy. Oczywiście się musiałam w kolejce nasiedzieć. Pani w rejestracji to jakaś przebrzydła małpa a doktor słodki jak pączuszek. No typowy standard. 

No. Ale teraz następna wizyta dopiero w styczniu więc spoko. :)) 

To pozdrawiam Was wszystkie gorąco jak moja herbatka! :))