Lata mijaja, cel ten sam-schudnac. Jestem jedna z tych dziewczyn ktore nienawidziwily swojego ciala jako nastolatki. Drakonskie diety, glodowki, depresja (spowodowana wieloma rzeczami, czasem meczy mnie do dzis) - mniej wiecej tak bylo przez wiekszosc czasu. Teraz jestem starsza i nieco bardziej swiadoma. Wiem, ze nie ma drogi na skroty, ze zdrowie to cos najwazniejszego. Znow postanowilam sprobowac, tym razem z głowa. Nie mialam pomyslu na zdrowe posilki wiec Vitalia spadla mi z nieba. Oczywiscie najpierw byly watpliwosci czy warto, czy znajde czas, czy bedzie smacznie. Ale jak mam sie dowiedziec jesli nie sprobuje? Motywacja jest i to spora. Chce znow czuc sie pewnie w swoim ciele. Startuje za kilka dni w zaleznosci od tego kiedy dostane jadlospis. To moja szansa, nie moge jej zmarnowac.
Monia1810
17 stycznia 2019, 18:23bądź mądra . powodzenia :)