Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Luty - wyzwanie spacerowe


Witam 😊

6 dni przeleciało z prędkością światła. Był śnieg, były spacery, sanki, nawet bałwana ⛄ udało się uklepać. Kotlina Kłodzka jest przepiękna i bardzo polecam na każdą porę roku. Po powrocie z lekką trwogą wdrapałam się na wagę, bo ciężko cokolwiek przeliczać, jak ma się wykupione posiłki i wieczorem leje się alkohol 🤪 (w końcu spotkaliśmy się z dobrymi znajomymi, więc trzeba to było uczcić co wieczór).Piłam co prawda tylko winko ( niestety półsłodkie, bo wytrawnego nie było), więc pustych kalorii się nazbierało.Urlop jednak ma swoje prawa i nie ma się co spinać, to czas na  przyjemności i odpoczynek. Waga pokazała 74,3kg.

Jestem zadowolona z takiego wyniku 😁. Rozpoczął się luty, a z nim nowe postanowienie, a mianowicie: każdy dzień wolny od pracy, to spacer co najmniej  dystans 5km

 I tak wczoraj zaliczyłam 7 km, a dziś 6km. Ciekawa jestem, jakie będzie podsumowanie miesiąca. Wg Endomondo w styczniu przedreptałam 72,22 km. Liczę, że zamknę się w 100km 🤔

Dziś: 1480kcal

Aktywność: spacer 6km