Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Noooo poleciałam


  Kilogram w dół. Teraz waga wskazuje 73,1kg. Cudownie!!! Zaraz się pozbieram z łóżka, bo póki co, to siedzę w piżamie, piję kawkę i wcinam śniadanie. Ogarnę mieszkanie i lecę na spacer do parku. Fajnie widzieć w końcu efekty moich zmagań 💪

Tu nasze cziperki do serialu, którymi chciałam się przed Wami pochwalić😃 (kalarepa,marchew,cukinia,seler naciowy,rzodkiew biała). Zazwyczaj były to chipsy ziemniaczane 2paki i 2piwka. Teraz nie wyobrażam sobie takiej niezdrowej przekąski. Czasami wypijemy piwo, nie powiem, bo lubimy, albo winko wytrawne, ale to już rzadkość. Takimi warzywami nawet można się zapchać i oszukać żołądek, a przy tym są całkiem smaczne. Taki jeden półmisek ok 100kcal

Godz.16:15

Spacer był, a raczej szybki marsz 6km, potem spokojne tempo 3,5km. Teraz czas szykować się na dyżur nocny

👣9,5km🔥550kcal 🍲1840kcal ⏱️41km