Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zapalenie osierdzia


to diagnoza niepotwierdzona do końca, bo "jeszcze robimy wyniki" i nic się Pani nie dowie- lekarska asekuracja. Więc mąż ma zapalenie osierdzia, mięśnia sercowego i wodę w płucach. Prawdopodobnie niewyleczone lub powikłane choróbsko, lecz tylko prawdopodobnie. Boję się o niego, bo nie czuje się najlepiej, są duże wahania, boję się tym bardziej, że nie jest już na intensywnym nadzorze tylko normalnie na sali, bo za dużo "chętnych" jest i trzeba robić miejsce. Najgłupsze pytanie na świecie - Jak się czujesz?.... Z drugiej strony wiem, że na nic tak naprawdę nie mam wpływu, co ma być to będzie. Z tych nerw niedługo przekroczę 80 i będzie 7. A tak na nią czekałam. Już tak nie cieszy. Dzięki za słowa zamieszczone w komentarzach. Boję się nocy. Ale może jutro będzie już lepiej, stabilniej...
  • Insol

    Insol

    24 maja 2010, 15:43

    będzie dobrze, zobaczysz :)

  • agnieszka212121

    agnieszka212121

    23 maja 2010, 18:13

    Kochana, musi być dobrze!!! i tak będzie!!! ja w to mocno wierzę!!! Życzę Ci wiary, nadziei i wytrwałości!!! Mąż szybko wróci do zdrowia, zobaczysz!!! Tulę mocno!!!

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    22 maja 2010, 22:53

    nie ma zdnego slowa pocieszenia, nie moge tego zrobic bo nie ma jak, Ty wiesz najlepiej jak sie czujesz. Najbardziej chce Ci zyczyc wytrwalosci! Oby wszystko okazalo sie lzejsze jak myslimy :) Badz Twarda :) Buzka i spij w miare spokojnie :*