Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale się zawzięłam!


Obrączka nadal na palec nie wchodzi i pewnie trzeba jeszcze kilka kilogramów poczekać, ale się cieszę że chudnę. I to w miarę szybko bo przez dwa tygodnie schudłam 3 kg... Ale walczę na orbitreku codziennie wieczorem, byłam w saunie, dietkę prowadzę raczej swoją - przecież w zasadzie muszę jeść wszystko, bo karmię Michalinę - i jem, tylko łączę jak należy i jem mniej... I to jest fajne!
Jak już bym chciała mieć 8 z przodu... a tu jeszcze kilka tygodni....