Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bez tytulu


szlag mnie trafi...................napisalam cala dluga strone ,zeby sie wyzalic  a potem cos zle kliklam i wszystko pooooooooooooszlo w diably ale teraz musze sie zbierac do pracy ,moze jutro wznowie swoje wypociny,co sie tycza diety to gradobicie  ale jestem wsciekla ,bo tyle sie nastukalam na darno trzymajcie sie cieplutko