dzieki za slowa otuchy,sa mi bardzo potrzebne.postanowilam od wczoraj nie wchodzic na wage przez najblizsze 2 tygodnie ,dzis mija 10 dni od czasu jak zaczelam swoja dietke,walcze ze soba i slodkimi grzeszkami,troche tu poczytalam pamietnikow i widze tak duzo zlosci zawisci...............a mowi sie ,ze przyczyna wszelkiego zla na swiecie sa faceci.... ja tu nie widzialam za duzo meskich wpisow a jadnak zieje zlem..............pezeciez ta strona jest dla ludzi ktorzy borykaja sie z nadmiarem sadelka ,powinnysmy sie wspierac a nie szarpac ,wyzywac i sobie ublizac .....
postanowilam czesciej tu zagladac,"chwalic "sie moimi marnymi sukcesami i nie chce slyszec ,ze sie tu ktos kloci.....do nastepnej razy......cwiczymy i jak sie zmeczymy to odpoczywamy
WielkaPanda
14 sierpnia 2013, 19:18Ja jakoś nie zauważyłam zawiści. Jest miło i życzliwie. Jak ty możesz wytrzymać i nie ważyć się codziennie?:P Ja też teraz będę miała przymusową przerwę. Trzymaj się! Walcz! I życzę abyś po tych dwóch tygodniach promieniała widząc swoją wagę. Słodyczom mówimy basta!!:)
stelza
14 sierpnia 2013, 10:05http://www.planetazdrowie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=157&Itemid=188 tu jest wiecej
stelza
14 sierpnia 2013, 09:26http://www.neera.pl/ poczytaj sobie o tym syrpoku :)