Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stres i smutek = - 4kg w tydzień


Cześć.

Trochę się zapuściłam, ostatnio moja waga dobijała 63 kg (przy 160 cm wzrostu) i mój chłopak nawet stwierdził, że powinnam się odchudzać. Było to dla mnie przykre, ale postanowiłam zacząć ponownie pracę nad sobą. Co prawda - on też powinien, bo nie wygląda jak typowy "mężczyzna z katalogu", a wymaga ode mnie poprawy mojej sylwetki (sic!). Anyway, nie dogadywaliśmy się tak czy siak. Brak akceptacji i doceniania wysiłków, które wkładam w coś dla niego popchnął mnie do małych głupot. Postanowiliśmy dać sobie tydzień na zastanowienie, a następnie się rozstaliśmy. Podczas tego tygodnia nie miałam w ogóle apetytu, zaczęłam ponownie palić papierosy i skutkiem tego po tygodniu zobaczyłam na wadze 59 kg. Wiem, że to niezdrowe i zaraz to pewnie wróci, jak tylko zacznę jeść normalnie, ale może zacznę na nowo systematyczną pracę i dietę MŻ, to nie dobiję do 63 kg. 

Koniec końców, dobrze się stało. Trzeba tylko przyzwyczaić się na nowo do życia singla po 1,5 roku bycia w związku :/

No, to tyle moich "żali". Potrzebowałam przelać to na "papier"...

  • fitnessmania

    fitnessmania

    28 marca 2017, 21:47

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi

  • Magduch2014

    Magduch2014

    19 maja 2014, 09:52

    To powinno Cię bardziej zmotywowac! Nie da sie pokaz "draniowi" jaka fajna dziewczyne stracil! Zgodze sie nie jestes gruba wiec nie ma tez nad czym sie zbytnio uzalac ale walcz bo to Ty powinnas czuc sie w swoim ciele najlepiej:)

  • jestem.ponad.tym

    jestem.ponad.tym

    19 maja 2014, 09:48

    i dobrze, zasługujesz na kogoś kto będzie kochał Cię bezinteresowanie i nie mówił Ci, że "masz nad sobą popracować", jak taki mądry to mógłby zaproponować spacer, nie kupować przekąsek na wieczór i tyle a nie walić prosto z mostu, że wg niego coś jest nie tak, szczególnie, że jakoś specjalnie gruba nie jesteś, wiec raczej o zdrowie i troskę tutaj nie chodziło. życzę powodzenia :) silna jesteś to dasz radę :)