Człowiek się stara...cieszy się ze spadku na wadze....a tu...
....komputer nie ma ochoty ćwiczyć - "kieszeń" na płyty się nie otwiera, więc nici z mojego ulubionego TURBO SPALANIA
...stanik do ćwiczeń gdzieś zaginął
NO, ALE SIĘ ZAWZIĘŁAM... ćwiczenia odpaliłam z neta
znalazłam bluzkę do ćwiczeń z wszytym stanikiem (a chciałam ją wyrzucić lub oddać, bo za mała a tu taka niespodzianka)
NIESTETY...
...dziecko było marudne i nie pozwalało ćwiczyć.. ALE na to też była rada mleko do łóżeczka i 10 min spokoju akurat by zakończyć trening
CZUJĘ WIOSNĘ W DUSZY I W CIELE a wy drogie koleżanki???
radmelka
26 lutego 2015, 20:28Uwielbiam ten post :D rozbawiłaś mnie już od pierwszych wersów :D <3 Jesteś urocza :) ten trening co zrobiłaś bardzo lubię bo mi dupe w obwodzie zmniejszył o dobre kilka cm ;)
Jomena
25 lutego 2015, 20:11Na wszystko jest rada, najważniejsze by mieć szklankę zawsze do polowy pełną a nie pustą :-) dałaś radę brawo!
therock
25 lutego 2015, 19:32kłody pod nogi :P
diuna84
25 lutego 2015, 13:39uroczy wpis :) zabawnie bo z nieskażoność w skrajność :) WALCZYMY DALEJ ale się udało ;)
soyMarti
25 lutego 2015, 14:04:)