Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Optymistka - 12 maj 2010


Trzeci dzień diety mam już za sobą. Myślałam, że będę miała większe problemy z tą różnorodnością składników. Nie jest źle. Pierwsze dni robiłam zakupy na bieżąco.
Wczoraj pojechałam do Tesco i zrobiłam hurtowo zakupy składników do końca tygodnia.
Przyznam się, że ta forma jest dla mnie mniej stresująca.
Uczę się zupełnie innego odżywiania i jem z apetytem. Jedną z surówek zrobiłam rodzince i tez im smakowało. Posiłek  z rybą zrobię taki sam dla nas wszystkich, żeby nie komplikować sobie życia. Jutrzejsza obiadokolacja też będzie wspólna dla nas wszystkich. Jeszcze do niedawna, kiedy pomyślałam sobie o pisaniu pamiętnika na forum wydawało mi się to niemożliwe, a tu proszę idzie mi to chyba całkiem  nieźle?
Mój dzień ważenia to sobota. No... jestem ciekawa co waga pokaże. Ale jestem nastawiona optymistycznie, aż sama się dziwię,więc...musi być dobrze. 
No to do następnego razu..M.S.