Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gipsowe przemyślenia.


Wiecie co obecnie mnie wyprowadza z równowagi? Wizyty w kibelu i manewrowanie przy galotach jedną ręką. Niby taka prosta czynność, a tak komplikuje mi teraz żywot. Jak niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia. Sprawna para obu kończyn. A spróbujcie ułożyć się do snu z wrednym gipsiorem na łapce, m a s a k r a. Dopiero jutro u chirurga dowiem się co jest grane tzn. co z odłamkami. I co tu ukrywać mam ogromnego stracha.

Teraz mnie swędzi w środku i czym się mam cholera podrapać jak mam igliczki z żyłką  lub zakończone na końcu kuleczką. Ja chcę starą tradycyjną igliczkę!!!!!!!!!
 
Sprawozdanie z wesela zdam po wizycie u lekarza bo nie mam teraz do tego serca
Na zakończenie i rozluźnienie mojego stresa  dwa żarciki:

Para przychodzi do knajpki. Oddają płaszcze do szatni. Szatniarz pyta
> -Na jeden numerek?
> -Nie...na kawę!

Facet dał ogłoszenie w gazecie "Szukam żony". Po kilku dniach dostał
> bardzo dużo odpowiedzi.
> Większość zaczynała się od słów:...weź Pan moją...

Staram się liczyć kalorie, ale czym mam zagryźć stresa jak nie lodami lub ciachem. Trzymajcie się dietkowo i nie " łamcie." Mimo wszystko do schudnięcia...... będzie mniej do dźwigania. Buziaki

  • marysia1581

    marysia1581

    7 września 2010, 09:12

    Mieciu ale się u Ciebie porobiło...biedna jesteś z tym gipsem,i jak zawsze dzielna nawet w trudnych sytuacjach... dziękuję kochana za wsparcie!!!!! Ja trzymam kciuki aby się ładnie zagoiło ...

  • Alianna

    Alianna

    7 września 2010, 08:16

    Nie wiem, co to znaczy, ale wyobraźnię bujną mam i szczerze współczuję! Trzymam kciuki za dobre prognozy zdrowotne. Jesteśmy z Tobą, Mieciu! Buźka!

  • uleczka44

    uleczka44

    6 września 2010, 21:45

    Pamiętamy te problemy w kibelku, pamiętamy. Po operacji barku miałam nieczynną prawą rękę przez wiele miesięcy, a rehabilitacja trwała ponad rok. Tobie życzę, żeby obyło się bez operacji, niech goi się szybko i zrasta. Do życia potrzebne są obie rączki.

  • wiosna1956

    wiosna1956

    6 września 2010, 19:41

    A ja jeszcze nic złamanego nie miałam nie licząc czasami złamanego serca!!! ale wyobrażam sobie jakie to trudne musi byc tak na codzień wszystko robic z ręką w gipsie , , czasami możesz sobie pozwolic na odrobinę słodyczy choremu się wybacza - -Iwa-

  • KLUSIA1954

    KLUSIA1954

    6 września 2010, 19:02

    w zeszłym roku o tej porze miałam rękę ( prawą ) w gipsie. Rzeczywiście, w kibelku obsługiwałam się lewą metodą prób i błędów.Lewa ręka chodzi w inną stronę niż prawa, a tuż obok ściana.I tak 6 tyg. + 2 po zdjęciu gipsu.Szczerze współczuję.

  • agnes315

    agnes315

    6 września 2010, 17:56

    wiem co to znaczy, ja też miałam kiedyś prawą rękę w gipsie, masakra! najgorsze dwie rzeczy: wytrzeć tyłek lewą ręką i umyć włosy jedną ręką, horror, dlatego życzę, żeby Ci się tam wszystko raz dwa pozrastało bez zbędnych komplikacji. Buziaki :)

  • luckaaa

    luckaaa

    6 września 2010, 17:27

    Och , biedna ty z tym gipsem. oby wszystko dobrze bylo na tej kontroli , to i znosniejsza dalsza rekonwalescencja bedzie . Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkiego gojenia :)

  • linda.ewa

    linda.ewa

    6 września 2010, 16:49

    jak sobie wytrzać za przeproszeniem tyłek lewą ręką??? Pomyśl tak - jaka ja jestem gibka i zwinna!!!

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    6 września 2010, 16:46

    a co by było jakbys miała ten gips w czasach tegorocznych upałów ??

  • iwona088

    iwona088

    6 września 2010, 15:27

    hmm znam dziewczynę która nie ma rąk i nóg to dopiero cios.. już nie długo kochana wszystko wróci do normy.

  • kiszonka

    kiszonka

    6 września 2010, 15:18

    jak lekarz będzie gadał coś nie tak to postrasz go mną :) a na serio to proponuję wynająć jakiegoś przystojniaka coby stał w kibelku i pomagał :) trzymam kciuki za jutro :*

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    6 września 2010, 15:05

    Trzymaj sie cieplutko i trzymam kciuki za tego jutrzejszego lekarza !!!!!! musi być dobrze nie ma innej opcji !!!!!