Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szczęściem jest podróż

go, go, go!!! :) Sukcesów w wyszczuplaniu sylwetki !!! :)

sprężystości z pewnością nie brakuje, podejrzewam, ze moge tylko pozazdrościć:) A motto Twoje jak najbardziej prawdziwe, chciałabym mieć to podejście, na pewno miałabym wtedy więcej radości z życia, ale ja z wiekiem coraz głupsza się robię:/ Trzymaj się ciepło!

Cześc, Mieciu! U Ciebie jak zwykle energicznie, optymistycznie, radośnie i kolorowo! Aż miło. Buźka

ja mogę absolutnie przytaknąć - szczęściem jest podróż, osiągnięcie celu rodzi pytanie - i co dalej? Teraźniejszość jest najważniejsza, ale ja żyję i przeszłością i teraźniejszością i przyszłością. Wciąż coś planuję. Baw się dobrze, tańcz i szalej, uważając na rączkę i oby do wiosny.

Dokładnie tak komus napisałam, wyższy obcas powinien byc, ale tego dnia wyższe zostały w pracy i zabrałam to co bylo w domu :):) a i rajstopki ciemniejsze, ale do maków ubralam te. Na zdjęciach wszystko widać :):)

wyskaczesz na parkiecie tą 2 a może i więcej-pozdrawiam

namachałam się, żeby coś wkleić, a u Ciebie tak kolorowo i oczy mrugają i pięknie tańczą :)

Kto jak kto ale Miecia nie ma sobie równych na parkiecie:)))))) Buziole!

Skoro corcia jest Twardy Mietek,to Mamcia jest Twarda Miecia,to rzeacz oczywista i Mamcia osiagnie wszytsko co chce:)wpadlam tylko usciskac,juz mnie nie ma:)

jak dotrzesz do celu to bedziesz bronic tej pozycji do konca zycia...i o jeden dzien dłuzej hi hi

Jasne, że to prawda!! Już Kubuś Puchatek stwierdził, że najlepsze w jedzeniu miodu są chwile...tuż przed zjedzeniem miodu...No, to cieszmy się tym naszym odchudzaniem, bo jak już będziemy takie chude, to będzie...nudno!!:) Cmok:)

Cieszyć się teraźniejszością,to dobre postanowienie.Chociaż większość z nas myśli o przyszłości. Co nas czeka,jak będzie i co osiagniemy ??Dni tak szybko uciekają,że mamy malutko czasu cieszyć się i chwytać cenne chwile w naszym życiu.Puki co dbajmy o nasze sylwetki !!!.Pozdrawiam.Ewa

super masz......juz tez mowilam siostrze by zalatwila kogos do 3 dzieci i jak przyjade to bysmy odwiedzily stare katy............ale ona wysmiala mnie bo niby skad wezmie kogos do 3 dzieci i to malych dzieci na caly wieczor.........a tak bym se podylala w Poznaniu.......az Ci zazdroszcze.......a teraz do idealizowania naszych figur go go go a taniec jak wiesz.............jedna z najlepszych drog ku temu......

to chyba te zabawy tyle pogody ducha dodaja, najwazniejsze ze partner jest to tanca i nie tylko, to bardzo pomaga w tym codziennych szczesciu

największa trudność tkwi w tym, by umieć cieszyć się teraźniejszością, ale ćwiczę Mieciu, ćwiczę tę umiejętność. Co nie oznacza, że nie lubię, kiedy mi coś idzie jak po maśle, hi, hi... A ostatnio wyszczuplanie idzie mi jak po grudzie z dużym tarciem na dodatek... I czekam na wiosnę, bo mi cosik zimno...

dlatego wiecznie będziemy "podróżować dietetycznie" :P cóż to za radość jak się osiągnie cel :P ... lepiej ciagle "gonic króliczka" gonitwa jest ciekawsza :) buzial

mnie też tęskni się za wiosną... ale już niedługo... póki co, za Twoją radą, ciesze się tym co jest ;) np. zdrowiem i uśmiechem dzieciaków. Pozdrawiam

CHYBA WSZYSCY JUŻ MYŚLĄ O WIOSNIE !!!!!!! MIŁEGO DNIA -..........wiosna -

mnie się ta podróż już znudziła ... zmęczona jestem, chcę już dojechać do celu!! :)) Buziaki