W moim przypadku więcej nakręcam się jedzeniem kiedy myślę o diecie bo myślę o tym co zabrać żeby głód nie zajrzał mi w oczy, he, he.A wtedy to wszystko zjadam skoro już jest pod ręką ( mam na myśli pobyt w pracy)Obecnie jem normalnie szykując sobie to co lubię. Oczywiście są warzywa i owoce. Niedobór witamin uzupełniam na okoliczność jesieni Vitaralem ( chodzi o cynkiem, chromem, magnezem i A+E. Kupiłam sobie nadziewaną czekoladę gorzką i pozwalam sobie na pare kostek do kawy w pracy. Pije kawę typu Inka z cynamonem. Mam też osobno wymieszany imbir, cynamon i kardamon i też dodaję ździebko. Ściągnęłam ten pomysł od młodszych koleżanek Vitalijek Emilki i Mariki. Tak jak w jednym z wcześniejszych wpisów pisałam i teraz powtarzam, zeby sobie utrwalić:
odchudzając się chcemy stracić tłuszcz. Kg tłuszczu ma rozmiar niewielkiej cegły czyli zamiar utraty tłuszczu od 3 do 5 kg tłuszcz w ciągu 1 tygodnia jest NIEREALNY!!! W ciągu tygodnia max. możemy zgubić około 1 kg tłuszczu chociaż bardziej prawdopodobne wydaje się zrzucenie 1/2kg. Czyli jeśli chcesz
stracić parę kilogramów, należy mniej jeść, a więcej ćwiczyć.
I tak z w/w względów od czwartku Miecia biega codziennie i ćwiczy poza wtorkiem i czwartkiem kiedy chodzi na zajęcia i tylko ćwiczy w grupie zorganizowanej. Polecam bo jest tam dużo śmiechu i kontakt z innymi ludzi z którymi nie spotykamy się na co dzień .No po prostu jest wesoło, a uśmiech na twarzy jest ważny.
Waga dzisiejsza 65,50 czyli 1/2 kg spadku w tygodniu. Jak na razie chudnięcie książkowe. W sobotę idziemy do koleżanki Ulki na imprezkę imieninową. Co z tego wyniknie czas pokaże i może Wam Miecia o tym napiszę,hi, hi....chyba. I pamiętajcie coby pokarm wolno przeżuwać To byłoby na tyle.
I odwagi.
Nie lękajcie się NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY JAK GO MALUJĄ.
Buziaczki i do usłyszenia.
Gaila
20 października 2011, 16:57Gratuluję. Śmiech też odchudza, prawda? Po przeczytaniu tak pozytywnego wpisu, chętniej się biorę do roboty.
alinan1
20 października 2011, 13:43pięny ten gif ze zboczeńcem:):):):) Śmiech jest dobry NA WSZYSTKO:):):):) No, ale z tą wgaą moją to COŚ trzeba w końcu zrobić... A Ty wyglądasz super pod tym drzewkiem!! Normalnie CHUDA "baba"... Zazdroszczę. Z lekka.pa
baja1953
20 października 2011, 13:21Juz skończylam... Juz jutro będzie lepiej!! Obiecuję!! Może nawet calanetics dołączę do tej grzeczności!!! Cmok:))
olik57
20 października 2011, 10:06Mieciu super sprawa z tymi przyrawami , odpatrzę od Ciebie , dziś zakupię i spróbuję do kawki dorzucać, piję taką z cykorią to i takie przyprawki myślę że nie zepsują smaku. Udanej sobotniej imprezki !!!
zosienka63
20 października 2011, 09:31lubię do ciebie zaglądać , bo masz rady które służą nam , odchudzającym .Życzę udanej imprezki . pozdrawiam . Stasia
baja1953
19 października 2011, 15:21A ja nadal żrę...Chałwa i czekolada nieustająco...Gdy się skończy, to się skończy..Wcale nie dotrzymuję Ci kroku...jestem niedobra koleżanka...Ośrodek kursowy... Kursy zawodowe, m.in. w ramach programów unijnych zwalczających bezrobocie... ja mam akurat przedmioty ekonomiczne..na kursach dla sprzedawców, magazynierów, pracowników biurowych, księgowych itp..bardzo fajne zajęcie...Kilka razy w tygodniu wykłady przez np. miesiąc, a potem 1-2 miesiące przerwy...W sam raz dla emerytki:)) Cmok:))
kasia8147
19 października 2011, 12:32no to miłej imprezki Mieciu ;) pozdrawiam
Karampuk
19 października 2011, 12:31gratuluje spadku połowy cegły, buziaki
calineczkazbajki
19 października 2011, 11:47Twoje wpisy zawsze mi poprawiają humor. Dziękuje
Kasia.Ruda86
19 października 2011, 11:22bardzo mądrze i z dystansem podchodzisz do diety i to mi się bardzo podoba :) nie sztuka jest schudnąć szybko is tracić też mięśnie! Ważne aby tracić tłuszcz, budować odrobinę masę mięśniową (im więcej mięśni tym szybszy metabolizm!!!!) i robić to w nie za szybkim tempie - wtedy osiągnięta waga będzie trwalsza :) pozdrawiam i życzę również miłego dzionka!
elka65
19 października 2011, 10:33u Mieci jak zwykle same mądre rady i wesoły wpis(mam na myśli te wszelkie wklejone obrazki czy jak one tam się nazywają, bo ja z nomenklaturą wirtualną na bakier:)))) Kochana pozdrawiam serdecznie i gonimy chabasy:)))))