Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PODZIWIAM!!!!!


Od samego poczatku z gory dziekuje za tyle  odpowiedzi 
to mi pomoglo znalezc ludzi ktorzy stosuja moja diete i miec z nimi kontakt i dzielic sie przepisami???? A wszystkich na diecie MZ podziwiam, ja nie umiem sobie zmniejszyc porcji jedzenia!!!!!!

  • Mataxaa

    Mataxaa

    8 października 2012, 10:53

    Każdy wybrał taką dietę która mu pasuje :D dobrze że znalazłaś kogoś kto stosuje taką jak ty, wsparcie jest potrzebne ! :D

  • Anayela

    Anayela

    7 października 2012, 01:16

    kochana, nie ma co się głodzić, tylko trza jeść mądrze :) Przecież wiesz!!!!Diety są bez sensu, no i jak to mówi mój facet " facet nie pies, na kości nie poleci!"

  • paula70

    paula70

    6 października 2012, 13:40

    Mi się właśnie wydaje, że lepiej jeść to co się lubi w mniejszych ilościach, niż przejść na jakąś dietę, jeść to co nam ktoś każe. A co potem? jak nam się dieta skończy? Większe prawdopodobieństwo się znów rzucimy na wszystko. Ale każdy oczywiście ma swój rozum i wie co dla niego jest lepsze. A tak z ciekawości to jaka to dieta? :) Pozdrawiam :)

  • ButterflyGirl

    ButterflyGirl

    6 października 2012, 12:32

    W MŻ nie do końca chodzi o zmniejszenie o radykalną ilość swoich porcji a o stopniowe zmiany i regularne jedzenie. Oraz ruch. Nikt od razu nie skacze z 3000 kcal na 1000kcal. Tylko razem z żołądkiem z dnia na dzień coś eliminuje, to czekoladę z tabliczki na pół, to tuczący ser zamienia się na chudszy, to ziemniaki z sosem na same ziemniaki, itp. Aż w końcu dochodzi się do momentu, gdy przyswaja się tyle kcal ile jest zapotrzebowania w organizmie, bo nie zapominajmy, że nie ma diety doskonałej jednej dla wszystkich każda dieta na każdego działa inaczej. A kalorii nie oszukasz. :) No i podstawą jest jeść wszystko, ale z głową. Jak widzisz np, po moim menu, nie odmówię sobie niczego, ale o rozsądnej porze i w rozsądnych ilościach, jak dotąd się nie zawiodłam mam za sobą ponad 40 kilo ;) I podstawa to pogodzić się z tym, że w dniach kiedy jajeczkujemy bądź zbliża się okres to nie rzucamy się na jadło i nie przeklinamy wagi (po prostu musimy wytrzymac i dzielnie trwać w diecie bo to tylko zastój spowodowany zmianami w orgniźmie). Ależ się na mądrzyłam ;D

  • Martaa91

    Martaa91

    6 października 2012, 12:31

    ja tez tego nie umiem... oj zeby to bylo takie proste;p

  • diamond19

    diamond19

    6 października 2012, 12:27

    Ja też miałam problem z zmniejszaniem ilości jedzenia. teraz jem znacznie mniej niż rok temu ale i tak za dużo :) Także mam nadzieję, że niedługo zmniejszę ilość żarła do minimum.