Niestety u mnie ważenia nie było w piątek bo z młodsza córcia od wtorku byłam w szpitalu na szczęście w piątek nas wypuścili i święta w domu ale od wtorku dietę szlak trafił zła jestem no ale w szpitalu nie miałam możliwości żeby się trzymać diety ani tym bardziej ćwiczyć a w święta to już poplynelam na maksa strach będzie na wagę wejść a jeszcze trudne dni mi się zaczęły to w ogóle jestem jak na pompowana od jutra wracam na dietkę mam nadzieje ze wszystko szybko wróci do normy