Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POWRÓT DO KORZENI


Nie udało sie uzyskać w ferie stabilnej wagi poniżej 70kg (chociaż momentmi bywało). Wczorajsze załamanie diety i ćwiczeń było chwilową rezygnacją i strajkiem.
DZIŚ JEST NOWY DZIEŃ
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był lepszy od wczorajszego.
Po pierwsze: przed feriami waga wahała sie 71-72kg w porywach   do 73kg, więc i tak na stałe zrzuciłam przez ferie ok. 2kg, a to jest SUKCES i nie powinnam go podważać.
Po drugie: wracam do herbatek z vitaxu szczupła linia , smukla talia, sekret piekna (pokrzywa na krążenie, skrzyp - na włosy i paznokcie itd.).
Po trzecie: dziś A6W 3x12 (wykonane).
Po czwarte: osobiście jadę do miasta na dietkowe zakupy.
Po piąte: pieczywko chrupkie wraca do łask (lepiej mieć taką kanapkę w pracy niż kupować batonika !!!)
Po szóste: DOBRE NAWYKI czyli nazwane przez jedną z Was CZYNNOŚCI MARGINALNE . Nie robimy z pielęgnacji ciała czy sprzątania mieszkania wielkiego wydarzenia. Tak jak mycie rąk czy zębów niech będzie naturalnym odruchem smarowanie ciała po kąpieli czy schowanie pościeli bezpośrednio po wstaniu z łóżka ... podobnie z resztą.
Reasumując:
"Najpierw my wyrabiamy nawyki, a potem one kształtują nas"
  • alicjamt

    alicjamt

    26 stycznia 2008, 14:55

    Amen sister:-))) A to by oczy nacieszyc i wszamac razem z wirtualna kawka. Przeciez w wirtualnej rzeczywistosci mozemy byc szczuple bez wyrzeczen:-)) <img src='http://img169.imageshack.us/img169/6646/45tn5.gif' border='0'/>

  • bifana

    bifana

    26 stycznia 2008, 14:43

    Zaplanowałaś same dobre rzeczy. Mi szczególnie podoba się punkt 6 chyba dlatego że bardzo chciałbym sie z nim zaprzyjaźnić.

  • wiesinka

    wiesinka

    26 stycznia 2008, 13:55

    Witam...Podobają mi się Twoje zasady..Ja swoich nie staram się zapisywać, bo i tak mi się wymykają spod kontroli..Im bardziej zaplanuję, tym gorzej z ich realizacją..Zawsze mi coś stanie na drodze..Na dzisiaj zaplanowałam totalny wypoczynek, a tu co innego..Nawet dostałam takiego wigoru, że wszystkie porządki i powinności zrobiłam w mig..Nawet trochę rowerka już zaliczyłam..I jeszcze kilka rzeczy mi śmiga po głowie....he he he he...Fajnie wyglądasz na zdjęciach ..Gratuluję...Powiedz mi , jak się tak łączy te fotki po kilka w rzędzie naraz ?..Jakiego programu można do tego użyć ?....POZDRAWIAM serdecznie...Przesyłam 1000 uśmiechów i oczywiście mojego POWERA...

  • izunia2007

    izunia2007

    26 stycznia 2008, 13:07

    Ale sie dzis rozpisalas!zgadzam sie podsumowaniem.Pa!

  • Eleyna

    Eleyna

    26 stycznia 2008, 12:33

    weekendu,pozdrawiam

  • askim

    askim

    26 stycznia 2008, 11:40

    no i tak trzymaj, kazdy dzien przynosi nowa szanse na lepsze zycie :) a tw 2kg zrzucone to przeciez wielki sukces.pzdrawiam

  • majorkawsc

    majorkawsc

    26 stycznia 2008, 11:31

    jest mądrością kochana,cieszę się ,że moje wpisy są chętnie czytane a tak ciepłe słowa jak twoje tylko jeszcze bardziej mnie mobilizują do działania ...dziękuję Ci słońce.ps a co dobrych nawyków to mam je codziennym odruchu.

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    26 stycznia 2008, 11:20

    Zgadzam się z tobą z tym co tutaj piszesz.A nie masz też czym się martwić 2 kilo w ferie to bardzo dużo.Lepiej wolniej chudnać niż szybko a zwlaszcza po dłuższym odchudzaniu.A jeśli chodzi o ciało też trochę je zaniedbałam .Skonczyły mi się wszystkie balsamy i żele a na nowe no muszę powoli sobie je kupować tak od razu się nie da bo są inne wydatki.Ale muszę zaczac od nowa sie smarować.Pozdrawiam!